„Jak to możliwe, że coś takiego przytrafiło się dzieciom?” Dawna szkoła z internatem w Ontario zostanie otwarta jako muzeum

OSTRZEŻENIE: W artykule zawarto szczegółowe informacje na temat doświadczeń w szkołach rezydencjalnych .
Dla Douga George-Kanentiio, który w latach 60. był zmuszony uczęszczać przez 18 miesięcy do Instytutu Mohawk, kluczowe było zachowanie fizycznej obecności szkoły, w której on i tysiące innych osób byli molestowani.
„Chcę, żeby zobaczyli, jak to jest” – powiedział w wywiadzie dla CBC News.
George-Kanentiio pochodzi z Akwesasne, społeczności Kanienkehà:ka (Mohawków) niedaleko Cornwall w Ontario. Powiedział, że chce, aby ludzie doświadczyli, jak to jest chodzić po korytarzach, aby nie zastanawiali się, czy to było prawdziwe, i aby wiedzieli, że dzieci, które tam zginęły, nie zaznały spokoju.
„Oni nadal są w tym budynku” – powiedział.
Dawny Instytut Mohawków — najdłużej działająca szkoła z internatem w Kanadzie — obecnie noszący nazwę Woodland Cultural Centre, przygotowuje się do pierwszego otwarcia dla publiczności jako muzeum, które odbędzie się 30 września, w Narodowym Dniu Prawdy i Pojednania.

W poniedziałek w ośrodku odbyło się spotkanie poprzedzające otwarcie, w którym udział wzięli m.in. ocalali, a także możliwość zwiedzenia ośrodka przed oficjalnym odsłonięciem 30 września.
Około 15 000 dzieci z 60 społeczności w całej Kanadzie uczęszczało do szkoły z internatem w latach 1828–1970. Według Survivors' Secretariat, grupy ocalałych z Instytutu Mohawk, której celem jest wspieranie śledztw w sprawie zaginięć dzieci w tym miejscu, co najmniej 105 z nich zmarło w trakcie nauki. Uczniowie zmarli z powodu choroby lub obrażeń, a także uciekli i zmarli gdzie indziej.
Centrum Kultury Woodland powstało dwa lata po zamknięciu szkoły z internatem, aby skupić się na gromadzeniu badań i artefaktów. Od 2019 roku jest zamknięte dla publiczności z powodu remontu.
Heather George jest dyrektorem wykonawczym i głównym kuratorem Woodland Cultural Centre. Jest także siostrzenicą George-Kanentiio.
„Większość z nas, pracujących w Woodland Cultural Centre, ma w rodzinie osoby, które trafiły tu jako dzieci” – powiedziała.
„Dla nas bardzo ważne jest zadbanie o to, aby ich historie zostały przedstawione i aby społeczeństwo miało dostęp do tych historii w miejscu, w którym doszło do nadużyć i tych doświadczeń”.
Dodała, że pomieszczenie wymaga gruntownego remontu, obejmującego m.in. usunięcie azbestu i farby ołowiowej z całego budynku.
„To nie było bezpieczne miejsce dla dzieci. A jednym z największych narzekań, jakie słyszymy od ocalałych, jest to, że teraz jest zbyt czyste” – powiedział George.
Powiedziała, że dla zespołu ważne jest zachowanie słów ocalałych. Dlatego osoby odwiedzające muzeum znajdą ich słowa zapisane „na biurkach, na stołach, na ścianach”.
George-Kanentiio powiedział, że zabrano go do pociągu, który miał ich przewieźć 600 kilometrów do Brantford w Ontario, w „bardzo mroźny, lodowaty styczeń”. Czekali około siedmiu godzin do trzeciej nad ranem, „skuleni w kącie stacji kolejowej” w Brantford, zanim odebrał ich pracownik.
George-Kanentiio powiedział, że jego życie w szkole rezydencjalnej charakteryzowało się czterema rzeczami.
Jednym z nich był strach: „strach przed pobiciem, strach przed wyborem przez przełożonego do jakichś dewiacyjnych celów” – powiedział.
Głód był kolejnym problemem. George-Kanentiio opowiadał o tym, jak on i inne dzieci musieli pracować w ogrodnictwie, sadząc i zbierając „fantastyczne” plony owoców i warzyw.
„Ale nam tego nie podano. Nie dostaliśmy tych owoców. Nie dostaliśmy tych kantalupów.”
Pobyt w szkole rezydencjalnej wiązał się również z poczuciem porzucenia i pytaniami: „jak twoi rodzice mogli, jeśli naprawdę cię kochali, i jak przywódcy twojej społeczności mogli na to pozwolić?”.
„Ostatnią rzeczą, jaką nosiliśmy w sobie przez całe dorosłe życie, była wściekłość, gniew, głęboki, nieustanny gniew” – powiedziała George-Kanentiio.
„Osobiście brałem udział w wielu bójkach, bo jak inaczej można dać upust takim emocjom?” – powiedział.
George-Kanentiio został ostatecznie wydalony z Instytutu Mohawków, ale nie wcześniej niż musiał stawić czoła wszelkiego rodzaju bezwzględnym nadużyciom.
„Moje przeżycia są żywe i bolesne, a ze względu na szczegóły dotyczące tego, co przydarzyło się dzieciom, są niemal obsceniczne” – powiedział.
Stwierdził, że był „zdecydowany” na rzecz zachowania budynku, gdy nadszedł czas podjęcia decyzji o jego wyburzeniu.
„Powinno to być miejsce nauki, w którym każdy, a zwłaszcza [uczniowie], może przyjść, przejść się korytarzami i zobaczyć życie takim, jakie było” – powiedziała George-Kanentiio.
„Jak to możliwe, że coś takiego przytrafiło się dzieciom?”Jak twierdzi Rick Hill, starszy historyk i kurator projektu, aby stworzyć muzeum, historycy musieli przejrzeć „góry” zapisów.
Stwierdził, że na podstawie jego badań i zeznań ocalałych można zauważyć kilka powtarzających się motywów.
„Dzieci zawsze były głodne. Było tu dużo przemocy. Czuły się bardzo samotnie. Dlatego zbudowaliśmy wystawę wokół tych tematów” – powiedział Hill.
Hill powiedział, że szkoła była pod pewnymi względami nietypowa, ponieważ większość dzieci pracowała przez połowę dnia i spędzała w klasie tylko kilka godzin.

Dodał, że była to najtrudniejsza i najbardziej „rozdzierająca serce” wystawa, jaką musiał przygotować w ciągu 50 lat pracy.
„To, co pozwoliło mi wytrwać, to fakt, że bez względu na to, jak źle się czułam lub jak bardzo byłam zdenerwowana, to nic w porównaniu z tym, przez co przeszły tu dzieci” – powiedziała Hill.
Mówił, że zdarzały się dni, gdy opuszczał budynek i myślał: „Jak to możliwe, że coś takiego mogło przydarzyć się dzieciom?”
„Ale cieszę się, że mogę uczestniczyć w powrocie do zdrowia, w procesie gojenia. Właśnie o to chodzi w tym miejscu” – powiedział Hill.
Ogólnopolska infolinia kryzysowa dla Indian Residential School jest dostępna przez całą dobę pod numerem 1-866-925-4419. Oferuje ona usługi wsparcia emocjonalnego i pomoc w kryzysie dla osób, które przeżyły lub zostały dotknięte przemocą.
Poradnictwo w zakresie zdrowia psychicznego i wsparcie kryzysowe są dostępne 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu za pośrednictwem infolinii Hope for Wellness pod numerem 1-855-242-3310 lub za pośrednictwem czatu online .
cbc.ca